Nie pisałam pare dni,ale musiałam pare rzeczy przemyśleć.
Jestem na siebie zła bo wczoraj zjadłam za dużo...makaron z kurczakiem i warzywami na obiad by mi wystarczył,ale dodałam jeszcze trochę spaghetti do tego...oczywiście makaron razowy,ale to nie zmienia fakty,że nie powinnam tego jesc.
Dzisiaj byłam na zakupach.Kupiłam sobie spodnie-miałam jeszcze poczekać,ale wszystkie spodnie są na mnie za duże i odstają w kolanach. Wybrałam pudrowy róż...nigdy nie miałam kolorowych spodni tylko czarne bo inne mnie po prostu pogrubiały...haha albo raczej miałam taką dupe i uda wielkie,ze w innych wyglądałam strasznie.
Dzisiejszy bilans to;
czereśnie truskawki + na obiad rybka z łyżką ziemniaków z koperkiem do tego sałatka z ogorka pomidora cebulki rzodkiewki szczypiorku i jogurtu naturalnego.
+woda i kawa.