Dzień 2

Witajcie!

Nowy fbl, nowy rok i mam nadzieję, że stara ja z dawien dawna. 

Od czerwca przytyłam prawie 10 kg przez to, że przestalam się pilnować z jedzeniem oraz przestałam chodzić na siłownię.

Przez wakacje zamierzałam schudnąć jeszcze bardziej, ale nie dałam rady przez załamanie psychiczne spowodowane zniknięciem z mojego życia najważniejszej wtedy dla mie osoby i złymi wynikami badań. 

Do teraz stan zdrowia nie jest wyjaśniony, mam słaby organizm, nie mogę się przemęczać.

Ale to nie oznacza, że chcę siedzieć na tyłku. 

Wracam do wegetarianizmu po 3 miesiącach przerwy.

Smutne było dla mnie jedzenie zwierząt, ale było to wymuszone przez lekarzy i sytuacje z mojego życia. 

Mam na imię Ada. Mam 18 lat, za 113 dni skończę 19. 

Mam chłopaka, o którym będę tutaj pewnie wspominać. Pierwszy raz się szczęśliwie zakochałam.

Ważę obecnie prawie 70 kg przy wzroście 168 cm.

Grubasek. Wiem.

Moje cele wagowe:

1. 65 kg - 14 lutego (Walentynki - wiadomo)
2. 60 kg - 23 marca (Etap centralny Olimpiady Wiedzy o Żywieniu i Żywności, w której biorę udział)
3. 58 kg - 25 kwietnia (moje urodziny)
4. 55 kg - 1 czerwca (nic szczególnego)
5. 54 kg - 1 lipca (wakacje)

Moje cele wymiarowe:

1. talia - 63 cm - 60 cm - 58 cm
2. tyłek - 99 cm - 95 cm - 90 cm
3. udo - 58 cm - 55 cm - 50 cm

Chcę, żeby teraz się udało już na stałe przejść na ZDROWĄ STRONĘ MOCY.

2016 rok był dla mnie strasznym rokiem. W marcu zmarł mój dziadek, w sierpniu babcia. Na początku lipca dowiedziałam się o moich zmianach w naczyniach w mózgu.. 

2k17 be better than 2016