Jestem smutna.Znowu uświadomiłam sobie o swojej otyłości.
Popierdolona masochistka.
Grubas.
Ona Cię zostawi dla szczuplejszej.
Idiotko.
Nie użalaj się.
Od poniedziałku postaram się nie jeść,jade do mojej zranionej Karo.Będą papierosy,uśmiech i chwilowe wyjebane.Mam ochotę już zapalić.Moje ukochane mentole.
"Harmonogram dnia zaburzony. Przez Ciebie przecież
Wszyscy pytali, czy nie przeszedłem na dietę
Weź. To nie jest śmieszne już nawet,
Choć całą tą znajomość można by spokojnie nazwać żartem
"Nie zostawiaj mnie" krzyczałem w snach,
by potem obudzić się, poczuć strach,
o tym, że Ciebie nie ma obok mnie i dalej tak ciągnęła się przyjaźń,
której rozwój szedł na wspak i nie mam już co wspominać
Popatrz, za oknem deszcz, a w sercach płonie ten ogień,
który zgaszony butem ostro i tak gwałtownie
Chcesz dosłownie? Podałbym Ci brzytwę, żebyś sama sobie wycięła serce tak charytatywnie"
"Daj mi ze swoich ust chociaż wdech
Daj możliwość oddychania tym samym powietrzem
Teraz możesz tylko kasłać, toksykologia wykazałaby podniesiony poziom kłamstwa
Nie zostawiaj mnie, przecież dobrze nam było razem,
Z kłotniami, bluzgami, cichymi dniami,nawet nawet na osobności
Dwa różne pokoje w dwóch różnych mieszkaniach
Dwa różne charaktery szukały wspólnej ścieżki do dogadania
Do gadania nie mają nic inni
Chcę z rana już nie czuć się winny
Świat opiera się na zmianach,
ale ja już nie chcę innych retrospekcji
Spacerów, kolacji chociażby...
Bo było scen więcej godnych pamięci
Teraz wylądowałaś w koszu, obok innych śmieci
Nie życzę Ci śmierci, bo śmierdzi to moją słabością
Życzę Ci wieści o tym, że straciłaś godność
Niech powtorzy Ci to każdy znajomy, każdy członek rodziny
Ale nie zostawiaj mnie, przy Tobie już tracę poczucie winy
Nie zostawiaj mnie
Nie zostawiaj mnie"