ale się pyszczkowi oko świeci :D
ogólnie dawno mnie nie było, chyba prawie 2 tygodnie ;o no to co się działo:
poniedziałek 30.04 - zamiast tsz było kino z Michałem, Kubą, Krzysiem i Kamilem
wtorek 1.05 - remiza. miała być impreza, wyszła popijawa dzięki Nice przyjechała cała Kłoda. Michaś przywiózł Kamila. Agata miała doła bo Sylwka nikt nie zapraszał a jeszcze przywiózł ze sobą Monę <japierdole> Krzyś jadł kawę, Klaudia 'zdradzała' Paycora z Krzysiem, Mikołaj opił się 3 piwami i nawalał o zajebistych kucykach pony :D Nika nocuje u mnie.
środa 2.05 - cały dzień nudy a wieczorem do babci na kilka dni
czwartek 3.05 - przyjechała młoda, Mateusz się uczył do matury, poszłyśmy z Rafałkiem do Pc na chipsy :)
piątek 4.05 - Marcin się pokłócił z babcią. colernie. chłopaki pojechali gdzieś a my poszłyśmy do Pc po chipsy i siedziałyśmy altance
sobota 5.05 - powrót do domu. Krawcu zaprasza na ognisko urodzinowe wieczorkiem, to wbijamy. po północy zrobiło sie zamieszanie bo chłopaki się pobili o jakąś dziewczynę -,- w całym zamieszaniu zostawiłam tam kurtkę. w drodze powrotnej zajebista mgła była, jak mleko.
niedziela 6.05 - nuuuudy, Michał nie dał rady przyjechać ;/
poniedziałek 7.05 - szkoła kurwaa ! bicz plis-powiedział Kamil-idę na wagary z Gabryśką
wtorek 8.05 - wolne bo matury z matmy :D z rodzicami na zakupach. wreszcie mam z plusa, NOWY NUMER I NOWY TELEFON, jaram się.
środa 9.05 - szkoła ? buhahaha. 2 lekcje mieliśmy :D wiec Cafe z chłopakami, piwko z Garethem. Kamil powiedział że Michał poszedł na wagary, Ola widziała go potem na rynku. Miał przyjechać. Głowa mnie bolała to spałam 1,5h. I przyjechał a już traciłam nadzieję :)
DZISIAJ znów wolne bo matury z angielskiego. więc siedzę na kompie, piszę opowiadania, słucham muzyki, robię bransoletki i ogarniam telefon :D