Morze... słońce ... wolnośc ...morskie powietrze , zimna woda i gorący piasek ! Ah to były wakacje pełne imprez i miłości. Koło mojej fotki wiersz mojego autorstwa... Że tak skromnie powiem..:[wstydnis]Dla takich chwil warto życ.Jak bedzie mi smutno to bedę sobie na te fotki z wakacji i nart patrzyła.Napewno zrobi mi się odrazu przyjemniej ...Swoją drogą to dziwne że kiedy ma się wolne , od szkoły , od pracy , od większych obowiązków , codziennych kłopotów i monotonii człowiek "Rodzi się na nowo."Inaczej zaczynamy patrzec na świat.Widzimy ludzi i to co nasz otacza w pozytywnych , jasnych barwach, podchodzimy do wielu spraw z większym dystansem.Ja zauważyłam ze kiedy mam wakacje , zupełnie inaczej postrzegam otoczenie , nawet ulice którymi codziennie chodzę wydają mi się jakieś bardziej magiczne...Tak wiem może to troche dziecinne , lub romantyczne, ale ja lubie byc romantyczką.Tacy ludzie jak ja wszystko przeżywają 2 razy mocniej, głębiej,silniej.Każda miła chwila jest celebrowana a zła analizowana i przeżywana od nowa.Często takie chwile skrapiane są łzami, oplatane samotnością...Bo romantycy to ludzie samotni .Ja jestem samotna od kąd pamietam ...chyba się do tego przyzwyczaiłam.Wracając do tematu wakacji,
to magiczne dni dla których warto moim zdanie znosic cierpienia dnia powszedniego nawet jeśli jest się samotnym człowiekiem.