Maksioo !

 Tam ta da daaaam ! A oto nowy członek naszej rodziny. Jak to powiedział Cuddy : "Jakby was było mało..." xD Haha. No ale cóż. Nie wiem jak to się w ogóle stało, że on sobie teraz leży z łapkami na moich kolanach. To był jeden z genialnych pomysłów mojej mamy, a tata o dziwo pierwszy raz nie protestował. Znaczy w kwestii psa. Tak więc Maksio, bo tak ma na imię ten piesek, nasikał mi już dwa razy na dywan i boi się schodzić po schodach. W dodatku nie bardzo chce jeść, pewnie dlatego, że jeszcze się boi, albo tęskni. A jedzenie przecież nie smakuje tak dobrze jak się tęskni. Troszeczkę go skrzywdziłam, bo ma różową obrożę i różową smycz, bo pani z zoologicznego dała: "tak pod kolor". Trochę wstyd bujać się z pudelkiem z różową obrożą na różowej smyczy, ale już dzisiaj z nim tak wyszłam i jakoś przeżyłam. Ze względu na to, że Maksio spał tej nocy ze mną na łóżku, strasznie spodobał mu się mój pokój i teraz ciągle tu przychodzi. Co by tu jeszcze ... hmm pan powiedział, że można mu zmienić imię i szybko się przyzwyczai. Taty proposition to było : "Kingonek" ... nie pytajcie O.o stwierdził, że wszystkie jego psy się tak nazywały jak był mały. Czasami naprawdę się go boję. Ja zaproponowałam CHARLIEE ! Ale oni nie chcą żeby nasz piesek nazywal się Charlie, oczywiście Polacy jako bardzo niewychowany naród nie udzielają żadnych wyjaśnień podczas odmówienia czegoś. No więc mama powiedziało, zeby zostało jak jest. Więc pudelek to Maksymilian, Maksio, Maks ...

 Byłam dzisiaj na 2h w szkole żeby napisać glupi zaległy sprawdzian z funkcji kwadratowej. Pani oczywiście po raz kolejny o nas zapomniała, wyjeła jakies ksiazki " Powtórka przed maturą" i kazala nam zaznaczać zadania do zrobienia. Nie wiem czy jestem taka głupia, czy wszystko zapomniałam, czy to po prostu bylo trudne. Nic mi nie wychodziło. Ale czasem sobie sprawdzilam odpowiedz i do czegoś doszłam. W tym miejscu chciałabym również podziekowac Kasi S. bez której nie zrobiłabym 2 zadań. DZIĘKUJE :*

 Mam nadzieję, że dzisiaj będę mogła odwiedzić Izunię, bo coś mówiła, że przyjdą dziewczyny i będą oglądać film. :)

 A ! Wiem co jeszcze... Wczoraj była wywiadówka. Jak się okazalo, nie mam ani jednej nieusprawiedliwionej godziny :O Dziiiwne ... ]:-> Tylko 2 spóźnienia. Mimo, że 2 razy to może się nie spóźniłam. No i strasznie brzydkie oceny, za które dostał mi się porządny, aczkolwiek krótki opieprz. Potem mama już, dzięki Bogu, do tematu nie wracała. Niestety nie zmienia to faktu, że muszę zacząć chociaż zaglądać do książek, bo jedynymi przedmiotami, z których nie mam nizszej oceny niz 5 to historia, religia, geografia i technologia.

JA CHCE DO WARSZAWYYYYY !