Ta pani jest moim ideałem jeżeli chodzi o figurę. Ale najchętniej zamieniłabym się w Taylor Swift. Ta jej cholerna, cudowna delikatność to coś pięknego. Kocham jej piosenki, jako jedne z niewielu do mnie przemawiają.
Właśnie zjadłam pełnoziarnistą bułkę i dwa jajka na twardo. Czuję się pełna, piję herbatę i wychodzę na spacer z psami. (: Czymajcie się!