bardzo podoba mi się ten witrażowy gołąb z sufitu w kościele parafialnym w Kamesznicy!
Właśnie wróciłem z rekolekcyjnej eucharystii:)
hm ksiądz mówił np:
"Bóg przemawia w ciszy", "gdy wracasz z wykładu do pokoju, zwykle włączasz radio albo muzykę na komputerze, albo wchodzisz w natłok rozmów - nieustannie dochodzi do ciebie mnóstwo informacji", faktycznie niewiele czasu w ciągu dnia upływa w ciszy...,"Wiara, próba wiary wymaga czasem od nas zrobienia kroku naprzód, który wydaje się nam krokiem w przepaść" (i tu ksiądz puścił scenę z filmu Indiana Jones na tropie świętego Graala, jak Jones przeszedł pozytywnie próbę wiary i znalazl przezroczystą drogę na drugą krawędź przepaści)
hmm zrozumiałem trochę:) np że to co mnie spotyka, ma jakiś cel, którego nie muszę znać, dziękuję Mu za ludzi, na których trafiam, albo na których drodze się pojawiam:) i zauważyłem też, że może mój obraz Boga nie do końca jest w porządku - że moja postawa jest nie do końca poprawna, muszę nad tym popracować...
hm bo wiara w Boga, kroczenie Jego ścieżkami wymaga też zaangażowania oraz autentyzmu, nie inaczej;)