Najszczerszy uśmiech Domci na świecie :D
Siema siema czytacze fotobloga Damiana, chociaż tak się zastanawiam, czy nie jestem czytaczem namber łan ęd onli ;>
Dostałam dziś pozdrowienia z Londynu, a wiecie czemu? Taaaak, bo Damianek jest właśnie z Londynie!
Nie wiem, co on tam robi, ani kiedy wraca, ale koniecznie muszę się z nim zobaczyć po jego powrocie bo troszkę się u mnie pozmieniało. Ziomki ^.^
No i z tej okazji, ze nie wiem, co on tam robi, napisze Wam co u mnie. Tak ładnie w punktach napiszę, bo ja lubie pisać w punktach.
Tak, jak widzicie, mój frajcajt (a raczej jego brak) wypełnia szkoła.
Jeny, chce mi się spać.
Damian, wracaj!