na zdjęciu Pomnik Poległych Stoczniowców :) wyjazd do Gdańska jak najbardziej w porządku, tylko najgorsze, że nie spałam wtedy ani godziny i wracając do domu, czułam się tak mega zmęczona, że nie miałam na nic siły, jedyne co za mną chodziło to ŁÓŻKO! najgorsze w tym mieście były korki, rozkopane drogi, pełno ludzi, zaduże miasto, jednak wolę maleńki Gorzów :) chociaż w Gdyni i pobliskich miasteczkach też mieliśmy problem z przejazdem -.- liczyłam w sumie na spotkanie z M. i nie wyszło -.- królewicz spał, więc nie było spotkania, szkoda.. wczoraj osiemnastka Mosi, potańczone, wybawiony, wypite :) dziś zaliczyłyśmy powtórkę, chociaż nie wiem czy to był dobry pomysł, skoro rano idę do pracy na 6 -.-
dobrze, że Klaudia mi przypomniała - dzięki misiu :* dobranoc :*
chyba zaczynam sie zakochiwać -.- super
Użytkownik buniiiia
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.