tumblrujemy, nakurwiamy kosmos na koszulki, potem w całym domu śmierdzi sprejem lub w dobrym wypadku wybielaczem (to jest zasadnicza różnica), urban długonogi tworzy brokatowe baleriny, których chyba nie ma, ale nie chce się przyznać, polujemy na donuty polewane czekoladą w kauflandzie i zamówimy sobie pizzę z bezpośrednią dostawą na kopiec, na którym będziemy siedziały 3 godziny i czekały aż zajdzie słońce, a za 5 dni nie pójdę do szkoły, WAKACJE NIE MOGĄ SIĘ SKOŃCZYĆ TAK SZYBKO