Chyba mimo tego jakie problemy mnei otaczaja ,w koncu po wilu latach,probach i zdarzzeniach ucze sie zyc dobrze -pomimo tego wszystkiego co zle,niechciane,a takze niestety niezmienne. Jakis mur oddzielil mnie od problemow,widze nareszcze swoje zycie,swoje plany,marzenia,ludzi ktorzy towarzysza mi w tej chyba nowej drodze jaka znalazlam i ktora podazam. Jest dobrze.
Wszystko czego chcę to osiągnąć spokój ducha,
zrozumieć sam siebie, głosu swego serca słuchać,
do końca szukać odpowiedzi na pytania,
chodź wiem że będzie ciężko mam ich wiele do zadania.
:)))