139.

Banan.
5 marzec 2014r.

Zdjęcie w ogóle nie adekwatne do ostatniej piątkowej jazdy, która była o 180* inna od tej na Bananie xD
Nie powiem, bo z Banana fajny koń, galoop - cudo! <3 Ale kłus, o matko boska xD Tak nie wygodny, tak męczący.. :o
Dwa razy prawie gryzłam piasek xD Za pierwszym razem Baśka na Integracji coś zaszalała przez co Banan sobie ot tak podskoczył (y) Haha, mam nawet filmik.. Galopczę sobie spokojniutko, wszystko pięknie ładnie, a tu hop ... hahahaha ;3

A co do piątkowej jazdy do baaaardzo optymistycznie było. Może w końcu ta zła passa i niezadowolenie z siebie poszło na drugi plan, bo caaaałą jazdę jeździłam z bananem na ryju, aż się trener ze mnie śmiał, że reszta taka poważna, a ja uśmiechnięta (y)
W końcu jeździłam na ukochanej Hajdi <3 Galopy wychodziły bez bacika, jakoś tam półsiad szedł w dobrą stronę, no i dosiad też się ćwiczyło, więc bardzo na + :) Pomijając skoki z kłusa, bo im wyższe - tym gorzej mi szło XD Za duży półsiad robie i to tak komicznie wygląda jak się takie krzyżaczki do 1 metra skacze z półsiadem na 1,5m (y) Ale to dopiero poczatki, więc mam usprawiedliwienie. Potem miałam cavaletki przegalopować, ale za pierwszym razem zcykałam (nawet nie wiem dlaczego xD), a za drugim razem Hajdi stwierdziła, że jej się nie chce i sobie do kłusa przeszła (y)
Tak się najeździłam, że mnie łydki z przodu bolą o.O Haha ;D

A tak z mniej optymistycznej strony, to kochana mamuśka mnie do ortopedy zapisała... SUUUPER po prostu. Jak mam znowu wysłuchiwać, że nie mogę jeździć konno, że muszę chodzić na fizykoterapie, albo jeszcze gorzej, muszę mieć operację - to stamtąd wyjdę i trzasnę drzwiami -.-'

Dajcie mi już wakacjeee <3 albo chociażby czerwiec, kiedy tylko będą miesięczne praktyki i ani jednej lekcji <33333
A tak to trzeba zapierdzielać, bo do końca kwietnia wystawianie proponowanych ocen hue hue ;C

FACEBOOK || BLOG || ASK || INSTAGRAM || TUMBLR
T R O T T E R ' O W O