Wczoraj był ciężki dzień... dużo jedzenia, dużo wymiotów, czułam się do niczego.
Ale dzisiaj
Dzisiaj jest idealny dzień na niejedzenie <3
Obudziłam się przed 5, wtałam, umyłam się i wypiłam kawę.
Nie zjem dziś nic, ah! Czuję się wspaniale.
Jakbym dostała skrzydeł.
S jeszcze chrapie w łóżku, ja mam zamiar ładnie się ubrać i być cały dzień uśmiechnięta.
Dawno nie miałam tak pozytywnego poranka.
Miłego dnia Kruszynki, też się uśmiechnijcie :*
Może którać z Was ma ochotę potoważyszyć mi w głodówce? (: