Często mam dobre intencje, które z reguły kończą się totalną klapą. Tak jak dzisiaj. Jestem zła jednocześnie na siebie i na nią. Jestem zbyt dobra? Wątpię. Po prostu zależy mi na ludziach, z którymi utrzymuję kontakty.
O sobie: i założę za dużą koszulkę, włosy zepnę w kok, nałożę na nogi włochate kapcie. zjem całą tabliczkę czekolady nie przejmując się dużą ilością kalorii. zmyję makijaż. będę sobą.