lubelszczyzna jest najbiedniejszym regionem w kraju. ludzie tam są też najbardziej zadowoleni ze swojego życia. trochę to po nich widać.
a jednak powrót do warszawy przyniósł mi zwykłe i niezwykłe problemy. majówka i plener wykończyły mnie finansowo. pracy nie ma. ale nie jestem bezrobotna, w końcu wciąż studiuję. a to, co widzieliśmy w okolicach Kazimierza, jest nie do zapomnienia. i dobrze.