1078.

"Kogo w lustrze widzisz, ile sobie jeszcze znów obiecasz? "

#valentinesday

W moim życiu wiele się pozmieniało. Częściej się uśmiecham, więcej mówię. Czas biegnie szybciej. To czego zawsze pragnęłam, mam teraz obok siebie. Czasem zastanwiam się "co by było gdyby", no fat faktem,że to pytanie napewno nie raz męczyło każdego z nas. Nie uzyskuje racjonalnej odpowiedzi. Widocznie tak musi być, tak chce życie a oprócz akceptacji, nie pozostaje nic innego. Mimo przykrych życiowych sytuacji mogę powiedzieć,że jestem szczęśliwa, spełniona i zaaakochana po uszy.

'Kiedyś obiecaliśmy sobie,że rozstając się ze sobą nie znaczy,że nie bedziemy mogli ze sobą rozmawiać.

Dziś z niewiadomych mi przyczyn nie powiedzielibyśmy sobie cześć na ulicy. '

Najlepsze w jego spojrzeniu jest to,że jest tym najszczerszym, przepełnionym milością i prośbą o więcej.