1075.

Kobiety, z którymi nie widuje się na co dzień a są dla mnie jak siostry.

Czekamy na to najpiękniejsze wydarzenie, na ten najpiękniejszy dzień w życiu. 

`Usiadła w najdalszym kącie swojego domu. Przykryła się kocem, patrzyla w okno i na pełnię księżyca. W głowie miała milion myśli a wydawało jej się jakby pustka. Przypominała sobie wszystko to co ją dotknęło. To,że nie funkcjonowala normalnie, to,że kiedyś spełnieała czyjeś pragnienia a nie swoje, to,że nie mogła życ codziennym życiem i to jak bardzo dotyka ją cierpienie jej matki. Czuła się bezzislna względem swoich rozmyśleń. Lecz wuedziała,że znajdzie oparcie w chłopaku, który nigdy nie powiedział na nią złego słowa, w przyjacielach, którzy zawsze są przy niej. Lecz były momenty, gdy nawet biała czekolada nie pomagała. Ale żyła dalej, wkońcu nigdy nie przejmowała się słowami innych. Zawsze była sobą. A jeśli jakieś slowo ją dotknie, to tylko z przykrości,że ktoś jest jej niewdzięczny za czas który poświęciła tej osobie.