brak zdjeć . ;<
w tej chwili nie ma dla mnie znaczenia czy to piątek czy środa czy niedziela . nie obchodzi mnie czy jest dwunasta czy dwudziesta pierwsza . w tej chcwili jest mi obojetne prawie wszystko . nie wazne czy wygra polska czy zupełnie inny kraj . wiecie to strasze ze mozna mieć az tak wyjebane na świat ze mozna az tak to wszystko olewać . nie ma blizko mnie osoby która kocham najbardziej na świecie i to nie jego wola . moja też nie . to trudne . nie wiem jak zapobiec tym wszystkim nieszczęściom .gdy ja staje na głowie by naprawić błęby, los doperdala mi nastepne nieszcześcia próbójąc zabić moją dusze .siedziałam i cierpiałąm nie bedac w stanie wydusić z siebie chociażby jednego słowa by opisać to jak sie czuje . ale teraz już wiem jak sie czuje .CHUJOWO . sytuacja w jakiej sie znajduje przerasta mnie i moje najśmielsze oczekiwanie . tyle ze nie w pozytywnym sensie .bo tak naprawde to nie zlicze ile razy mowiłam ze jest okey a tak naprawe rozpierdalało mnie od środka . ile razy uśmiechałam sie choć tak naprawde miałam ochote płakać jak dziecko. ile razy próbowałam sobie wmówić ze bedzie dobrze choć tak naprawde nie było na to nawet cienia nadzieji .nie zlicze ile razy spieroliłam cos na czym mi bardzo zależało .ile razy miałam ochote umrzeć zpaśc sie pod ziemie albo po prostu zniknąć. nmie zlicze ile razy tak bardzo pragnełam być szcześliwa a cos stawało mi na drodze za kazdym razem . niektórych rzeczy nie da sie policzyć . niektóre błeddy powtarzamuy bez konca
' nie jest dobrze i nie bedzie dobrze już raczej . co z tego ? kogo to obchodzi ze płacze?! co z tego ? nie ma szcześcia jest tylko zamęt ,. kolejna słona łza rozpuszcza atrament. Smutkiem przemeczona kartka i rece ,zmeczony kucam nie mam sił na nic wiecej. Cisza. Rytmu, bicia serca nie słuysze . Siedze i pisze smutek wplątał sie w cisze . '
http://www.youtube.com/watch?v=sh8HSBhjsew&feature=player_embedded