Przeglądając różne dzienniki często spotykamy się z tematem wejścia Polski do strefy euro. Mówią o tym liczni politycy chcący zbić kapitał polityczny, ekonomiści, dziennikarze&. Pomija się jednak bardzo istotne pojęcie towarzyszące temu procesowi, a mianowicie ERM II, który jest systemem łączącym waluty krajowe państw UE i euro, a podstawą jego funkcjonowania jest wielostronna umowa pomiędzy danym państwem członkowskim, Eurolandem i Europejskim Bankiem Centralnym. Służy dostosowaniu polityki kursowej państwa X do trendów, które kierują wartością euro.
Aby lepiej zrozumieć sens jego funkcjonowania warto przyjrzeć się nieco bliżej historii światowej gospodarki. Mianowicie w latach 70. pojawiły się w Ameryce poważne problemy gospodarcze, wliczając w to kryzys naftowy. Pociągnęło to za sobą duże wahania kursu dolara co spowodowało także niestabilność kursów walut Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej (trzonu UE). W konsekwencji utrudniało to integracje handlu pomiędzy państwami wspólnoty i zmniejszało opłacalność transakcji.
Żeby uodpornić się na kryzysy zewnętrzne i zapewnić większą stabilność kursów walut EWG postanowiono zacieśnić współpracę w dziedzinie kursów. W tym celu stworzono właśnie ERM, czyli mechanizm stabilizacji kursów, elementem którego była wirtualna, sztuczna waluta ECU. Stała się ona kursem centralnym, punktem odniesienia dla wszystkich walut wspólnoty, które zazwyczaj mogły wahać się od niego o nieco ponad 2 %.
W 93r. po kryzysie w Wielkiej Brytanii (wywołanym z resztą sztucznie przez kreatywnego przedsiębiorcę spekulanta) pasmo wahań zostało rozszerzone do 15 % , nastąpiła korekta kursów EWG, a ECU zastąpiło euro. Od tej pory mówimy już o ERM II.
Polska jako kraj UE jest zobowiązana do przystąpienia do tego systemu. Wcześniej musimy spełnić jednak określone przez Komisje Europejską warunki konwergencji dotyczące głównie deficytu budżetowego (nie może przekraczać 3% PKB) stabilności złotówki, stanu finansów publicznych i długoterminowej stopy procentowej. Ekonomiści twierdzą, że dobrym czasem na wejście do systemu były lata 2005 2007, bowiem wysoki wówczas wzrost gospodarczy sprzyjał reformowaniu finansów publicznych. Obecny plan zakłada wejście do ERM II w 2012r. Jeśli poprawnie przejdziemy tą swojego rodzaju dwuletnią kwarantannę (tzn. utrzymamy wyznaczony kurs zł względem euro i niski poziom inflacji) będziemy mogli dołączyć do państw Eurolandu.
Dlaczego jednak decyzja o wstąpieniu do ERM II musi być dokładnie przemyślana pokazał przykład Republik Nadbałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii, które przystąpiły do systemu w 2004 i 2005r. Na początku odnotowały one ogromne przyrosty PKB. Nastąpiło w nich pobudzenie inwestycji, napływ zagranicznego kapitału, mogły równiej utrzymać niższe stopy % co przyczyniło się do boomu kredytowego a następnie dynamicznego rozwoju gospodarki. Niestety z czasem odnotowano ponad 13% inflację, co pociągnęło za sobą szereg negatywnych zdarzeń takich jak załamanie gospodarki, wzrost bezrobocia, zmniejszenie pensji i niepokoje społeczne.
Udział w ERM II zablokował w tej sytuacji dostosowanie się walut do ich rzeczywistej ceny rynkowej, a kraje poniosły olbrzymie koszty związane z wykupieniem z rynku własnej waluty (by podnieść jej kurs).
Polska mimo przyzwoitej sytuacji finansów i dobrym stanem (w porównaniu z pozostałymi krajami UE) gospodarki musi zaczekać jeszcze na uspokojenie się kursów walut na światowych rynkach oraz zmniejszyć deficyt budżetowy z 7 do najwyżej 3%. W 2015 roku mamy realną szansę na zdobycie ostatecznego celu jakim jest strefa euro. Coraz częściej pojawiają się jednak pesymistyczne głosy ekonomistów, że być może w ogóle nie zdążymy dołączyć do tej strefy. Jest bowiem ona poważnie zagrożona rozpadem. Szczególnie Południowa Europa boryka się z przewartościowaną walutą, słabą konkurencyjnością gospodarek, nieodpowiednio niskie stopy % przyczyniają się do ciągłego wzrostu inflacji. Pozostaje mieć nadzieję, że kolejne programy naprawcze, takie jak stworzenie międzynarodowego funduszu specjalnego przeznaczenia przyczynią się do odwrócenia tej tendencji. I oby tak się stało. Polska nie jest w stanie być długo samotną zieloną wyspą.
PBrzoza
źródła:
http://dziennik.pl/gospodarka/euro/article374667/Czym_jest_mechanizm_ERM_II.html
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/ministerstwo_finansow_o_przystapieniu_polski_do_erm_ii_95583.html
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,7442018,Zielinska_Glebocka__Polska_do_ERM_II_w_2012.html
http://www.hotmoney.pl/artykul/euroland-zmierza-ku-rozpadowi-11848
http://www.polskatimes.pl/pieniadze/221087,kraje-eurolandu-wciaz-na-minusie,id,t.html
http://www.dziennik.krakow.pl/pl/aktualnosci/gospodarka/995594-niepewna-droga-do-euro.html