I co mam powiedzieć? Że ciągle za Tobą tęsknię, że Cię kocham, że nadal mi strasznie zależy? Czy to coś da? Czy to coś zmieni? NIE. Przez Ciebie ranię innych, mam takie dni, że jestem w kompletnej rozsypce, że nie potrafię opanować łez. Ciągle zerkam na telefon. Ciągle patrzę czy napisałeś. Ale po co?! Przecież i tak nie napiszesz... :/