Pola.
Obietnica jest taka złudna. Wierzysz w nią, bo przecież przysięgano. Utarto by wszystkim nosy, gdyby się spełniła. Ale obietnica jest obietnicą dopóki w to wierzysz, dopóki nie stanie się pustym słówkiem wypowiedzianym przez usta wtedy tak bardzo znienawidzone. Bo obiecuję już nic dla mnie nie znaczy.
A ja Obiecuję, że nikogo nie złudzę obietnicą. Dopóki nie okażę się tylko ułudą. Jak i moja obietnica.