Ara
wybaczcie że tak przerzucam zdjęcia i co chwile jest inny koń ale Ara dziś wyjątkowo :)
Wybrałam się na tej Kobyłce na małą przejażdżkę z dziewczynami i powiem że Ara jest wyjątkowo wrednym koniem, ale jest BARDZO kochana i uwielbiam na niej jeździć. Otóż to Wzięłam ją na oklep, ponieważ jest wysoko źrebna nie chcę jej podpinać popręgu i męczyć w siodle. Ojej, był to mój pierwszy terenik na koniu na oklep i nie czułam się pewnie. Ja prowadziłam bo żaden konik nie chciał iść pierwszy, hihi. Tak sobie pojeździłyśmy wokół łączki i koniom się znudziło Are strasznie ciagnęło na łąke jak nigdy, weszłam na łąke .. nagle zaczęło się coś dziać nim zdążyłam się oglądnąć Ara już leżała, haha! Muszę powiedzieć że Ara nie jest dużym koniem, ale też nie jest na tyle mała żebym na nią sama wskoczyła. Zeszłam z niej bo zaczeła się tarzać, hahaha. była Calutka biała, ŚNIEŻKA <3. tak się tarzała i tarzała i nagle wstaje, nie wiedziałam co zrobić myślę sobie 'przecież ja sama później na nią nie wskoczę' Ara już prawie stała a ja HOP na nią i siedzę! Zdziwienie jej było niesamowite xD Moja pupa była w stanie opłakanym. nie miałam czasu na jakieś otrzepywanie jej z śniegu i wskoczyłam prosto na mokre. Strasznie zimno. Stwierdziłam że jednak musimy wracać noi wróciłyśmy, w drodze powrotnej Działała mi na nerwach, jechałam pierwsza i mimo że źrebna strasznie ją ciągnęło do przodu... nie dałam jej, bo nie powiem że dużo śniegu ale gdzie nie gdzie ślizgo jest. Już miałyśmy taki wypadek gdzie się nieźle wyłożyła. Pinia była na dworzu to trochę pogłaskałam i do domku <3. Kochani wam życzę miłego wieczoru a ja idę oglądać MECZ :)
.Lion heart and quiet strength.
pozdrawiamy, bruleu <3