Kujawsko-pomorskie wreszcie ma ferie. Moje się pechowo zaczęły, wiadomo ;) Mieli być Farbeni w Czarnym Spichrzu, a był support, po którym pieprzły rury, woda się z sufitu lała. Nie dostałam od Wojtka naklejki. A w dodatku dwie grube i tępe świnie z białej suki stwierdziły, że mam za dużo pieniążków i długie, zgrabne nogi, jednak mimo to będzie mandat. Skończyło się na tym, że mnie spisali, koncert przełożyli na 15 kwietnia, a jutro Radomice, później nocka u Bliźniaka tym razem i Łódź.