Nie było nic bo nie było czasu i tyle...
Weekend w domu... prawie... tak naprawdę Szepty, kino i Zacisze.
A w sootni poranek dzieńdobrytvn i "Pieczarek miały pod dostatkiem" oraz "pacyny" xP
Tak to jest z nami...
Znów sobota samotna.. ah zapomniałabym. Wykłady z fizyki.
merde alors
nienawidzę a jednak kocham