End

Ostatnio coś dużo osób odchodzi, co nie?

Jestem także jedną z nich.

Oficjalnie, zamykam swoją przygodę z photoblogiem.

Nikt nie powinien za mną tęsknić, bo jestem wredną, wścibską, rozpuszczoną i chamską suczą, a także nikt nie powinien wspominać moich zdjęć, które zawsze będą jakie będą- niezbyt urodziwe.

To jednak nie oznacza końca pracy z simsami- będzie można mnie złapać na moich stronach na Facebooku, Equus Sims oraz na Zakątku Jeździeckim.

Jeśli ktoś chce zabrać swojego konia i nie dawać mi kredytu zaufania, niech napisze tutaj lub na pw. Nie chcę potem rejestrować konia, którego nie powinnam mieć.

Dlaczego się z wami żegnam?

Tak po prostu. Zorientowałam się wreszcie, że wiele moich myśli krąży wokół phbl, a staram się jak najmocniej oczyścić mój umysł z niepotrzebnych informacji, bo potem nie mam jak się uczyć.

Zastanawianie się codziennie, jakie zdjęcie powinnam zrobić, obrobić i wstawić...

Ponadto chcę mieć także wreszcie więcej wolnego czasu dla siebie i swoich przyjaciół. Zaczęłam etap, gdzie staram się wszystkich do siebie przekonać. Przede mną już tylko lubiana przez klasę ja- kolejny, a za razem ostatni rok.

W podstawówce zajęło mi to 6 lat. Tutaj musi zająć tylko 3, doliczając wątek miłosny.

Jednak oprócz życia szkolnego w postaci znajomych, mam zamiar także zająć się nauką. Chcę wybrać się na dodatkowy angielski, aby w przyszłości móc wyjechać do Szwecji/ Anglii, polepszyć swoją matematykę, by kiedyś sprawnie zarządzać firmą no i podreperować oceny, żeby wychodziła mi normalna średnia, a nie same jedynki.

Ale, ale! Na razie nie rezygnuję z littleadventure. Następna część pojawi się w ten weekend, a kolejne będą dodawane. Rzadko, ale będą.

Dzięki za te parę miesięcy. Co prawda czasem miałam dni, że chciałam już odejść, ale jak widać wytrwałam 8-9 miechów.

Zakładając to konto miałam przy sobie Ibizę. Opuszczając je w garści mam los Oktawii.

Nigdy nie pomyślałabym, że to wszystko tak się potoczy. 

Strzałka!

Z życiem nie da się nie walczyć.

Musisz stanąć do walki, inaczej los zgniecie cię i wyrzuci jak kartkę papieru.