Z

Zetska

Emerald Team

A więc przedstawiam wam Zetskę, ostatniego z trzech duszków!

Wiąże się z nią ciekawa, ale prawdziwa historia, a mianowicie: Zetska powstała dzięki mnie półtora roku lub dwa lata temu w wersji ciemnogniadego bodajże wielkopolaka. Zaistniała już także w FWEC, pod postacią myszatej klaczy KWPN. Teraz natomiast wcieliłam ją w palomino rabicano andaluza (nigdy takiego nie widziałeś? Ja też do tamtego roku nigdy nie widziałam araba który w ogóle nie miał arabskich genów Xdd).

Doszliśmy do końca Szmaragdowej Drużyny, więc może nieco wam o niej wreszcie opowiem:

Powstały i są jak na razie trzy drużyny, wszystkie od kamieni szlachetnych- Emerald, czyli Szmaragd, Amethyst, czyli Ametyst (wiadomo), no i Opal jako po prostu Opal. Ametysty wcielone są w araby, natomiast Opale- w achały. Jest to więc potrójne A- Andalusian, Arabian, Akhal-Teke. Być może (ale to nie jest pewne) przedstawię wam jeszcze i te konie. Ale dopiero w swoim czasie.

W każdej drużynie jest ustalona taka jakby chierarchia, a mianowicie chodzi o podkowy. Złote podkowy otrzymuje najstarszy członek, srebrne młodszy, a brązowe najmłodszy. Jak można się domyślić, złoto w naszym teamie nosi Zigala, srebro Magnum, a brąz Zetska. Po kolei mają oni 4, 3,5 i 3 lata.

Dyscypliny, w których są utalentowane nie są ustalone. 

~~~

Dobrze. A teraz

Kto na tym zdjęciu znajdzie ślad łapy wilka dostanie -150$ na zakup dowolnego mojego konia! Sprzedaż odbędzie się na ZJ już jutro lub pojutrze c:

Będą to urodzone niedawno źrebaki, teraz już jako 3-latki.

No i kieruję do Was pytanie- który styl rysowania ogonów wolelibyście widzieć?

Magnum vs Zetska

Kliknij, jeśli chcesz lepszą jakość

Za jakiś czas będę miała dla was pewną informację. Najpierw jednak muszę wszystko poogarniać.

A mi zaczyna totalnie odwalać. Chłopak nie zwraca na mnie uwagi, a ja dostaję szaleństwa połączonego z depresją, bo sama nie wiem co mam robić :')

Prędzej zamęczę się i zacierpię na śmierć niż cokolwiek uda mi się zdziałać w tym temacie

I tym razem śmierć nie jest przenośnią. Ja już naprawdę nie daję sobie z tym rady