parasole mam nadzieję, że dodał się jakże długi i wyczerpujący komentarz, bo mnie wylogowało w czasie dodawania. usz. era globalizacji.. ;I .
09/12/2009 19:47:30
parasole nie kochana, nie świątecznych. troszkę innych. ; d.
oj kochana, wierzę, że będzie dobrze. Kraków zawsze wydawał mi sie taki piekny.. ach, ach. rzeczy chwilowe, traktowane jako epizody, sa zazwyczaj piekne, jedyne i często je wspominamy.. nawet przelotne uśmiechy, do których czesto tęsknię.. nie jestem staruszką, chociaz czasami tak się czuję. jeszcze dużo życia przede mną, mam nadzieję.
kochana, dom był i bedzie. ; ). i czasem tesknimy do niego bardziej, czasem mnie.. ale to dobrze. nic nie jest stałe. a zwłaszcza nasza emocjonalność.. a święta, owszem, coraz bliżej i bliżej.. w tamte święta miałam kogoś. teraz będę raczej sama. ale jest mi nawet z tym lepiej.
powodzenia w Krakowie. ;* .
09/12/2009 19:39:43
ajaxior A w nosie mam samodzielność! :( o! Ja też...
No, by była... ale nie ma...
07/12/2009 23:33:48
parasole U mnie podobnie. niby dużo się dzieje, a tak naprawdę to sama nie wiem. czasami wydaje mi się, że żyję w jakimś iluzjonistycznym świecie.
nie spotkałam miłości swojego życia, albo spotkałam, ale ona mnie nie spotkała. sama nie wiem. czasami jest dziwnie, zbyt dziwnie..
i zbyt samotnie, ale tylko czasami..
trzymaj się tam maleńka. i nie daj im się! jesteś silna, dasz radę. ;*.
07/12/2009 22:27:51
darklandia Dasz radę :) Trzeba tylko w to uwierzyć..