photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 MARCA 2017

31/03/2017

Moja praca mnie męczy, duszę się tam. Jedynym plusem jest,że mogę odlecieć, mogę się zatopić w muzyce... Moje zajęcie nie wymaga myślenia, jest dość automatyczne, kiedy zaczynam dzień zakładam słuchawki. Lecąc artystami, wpadłam na Anie Jantar, najpopularniejsza polska wokalistka lat 70, mama Natalii Kukulskiej. Jej piosenki znałam od dziecka, moja mama kochała te utwory, ja z resztą też. Zawsze byłam wrażliwa na muzykę. Wpadłam na wywiad z Natalią na temat Jej mamy... ta historia choć tragiczna i smutna, jest piękna i potrafi natchnąć, potrafi zmusić do refleksji. Młoda kobieta, mąż, cudowna córka, prężnie rozwijająca się kariera, popularność,spełnienie marzeń, a los postanawia to brutalnie przerwać. Refleksja? 

Siedzę w pracy, która mnie nie interesuje, otaczam się ludźmi, z którymi nie mam o czym rozmawiać...

"nie narzekaj, masz pracę, co miesiąc wypłate na koncie, nie narobisz się, wymyślasz".

Ciągle słysze te słowa... 

ALE JA NIE CHCĘ TAKA BYĆ! Nie chcę się zadowalać byle czym, nie chcę przeżyć swojego życia tak, jak większość ludzi. Praca od poniedziałku do piątku, czekać tylko na weekend. Ja teraz tak żyje i dla mnie to jest coś strasznego... Ja się nie nadaję do takiego życia szarego człowieka, który nie ma wymagań i żyje tylko dlatego bo musi. To mnie zabija. 

Jestem stworzona do realizacji, do rozwoju, do pasji, do miłości, do wzlotów, upadków, do ŻYCIA!

Przecież w każdej chwili może się coś wydarzyć... mogę nagle zejść z tego świata, mam tylko jedno życie.

Jeżeli stało by się to teraz, to jak to życie przeżyłam? Czy jestem z niego zadowolona? NIE.

Koniec z tym... koniec, czas żyć.

A Anie Jantar Wam polecam, piosenki są cudowne, teksty są piękne...

Żałuję,że odeszła tak szybko... żałuję,że teraz pięknych tekstów trzeba szukać.