trochę mnie tu nie było. ale wszystko jest do nadrobienia :)
co u was? bo u mnie wszystko się zmieniło, aż chyba za bardzo. straciłam wszystkie bliskie mi osoby, dlaczego? bo miłość nie zna granic. chciałam być najlepsza, liczył się tylko on.
chciałabym gdzieś wyjechać, wyrwać się stad i wrócić po kilku latach jako inna osoba.