i chuj mnie to boli ze na to patrzysz, chuj mnie to boli ze pojdziesz z tym na psy, juz mam dosc
nie obchodzi mnie to ze rusza cie to ze zle o tobie pisze, bo jestes idiota, ktory zamiast mi pomoc potrafil tylko klody rzucac pod nogi.
potrzebowalam Cie, modlilam sie zebys wrocil bo kurwa Cie kochalam, a ty? a ty poszedles do jakiejs oblesnej szmaty
ruchaj ja, ruchaj inne, niech ciebie ruchaja tez w dupe, juz nigdy nic nie bedzie tak samo... pamietasz kurwa? rok temu? studniowka? zaluje kazdej chwili spedzonej z toba
teraz kiedy cie potrzebuje... teraz... to nie ty musisz zyc z pieprzonym nowotworem w glowie, to nie ty martwisz sie o kazdy dzien nastepny, bo w koncu masz nowa dziwke, nowa zabawke i jestes taki szczesliwy
szkoda tylko ze do dzisiaj tylko mnie wykorzystywales.
bo ja jestem zabawka
taka z polki sklepowej, co mozna wyrzucic.
jutro egzamin
nie pojde.
jutra nie przezyje. dzisiaj nie przezyje.
nienawidze ciebie jak mojego zycia.
Przepraszam Cie mamo i tato i kazdy inny, ktorego nie mam sil juz wymieniac, ale wszyscy, procz tego jednego kretyna jestescie mi bliscy i najwazniejsi...
I CHCESZ KURWA WIEDZIEC!? TAK PIEPRZYLAM SIE BO JEST O NIEBO LEPSZY OD CIEBIE BRUDZIE SPOD PAZNOKCIA!