Probujesz dazyc do szczescia, choc to pojecie wzgledne, ale i tak bedziesz w tym zyciu ofiara. Ludzie mydla oczy i graja dla wlasnych korzysci. Ludzie to wampiry wysysajace kazdy zapas energii umyslowej. Czego chce? samotnosci. W samotnosci sie czuje najlepiej, bo przynajmniej wiem, ze jestem sama i nie boje sie, ze ktos mnie zdradzi, zrani, zostawi. Choc moze teraz troche klamie. Zycie to jedna wielka impreza, na ktora wszyscy jestesmy zaproszeni, a ja nie mam zamiaru podpierac scian. Dlatego aktywnie uczestnicze w dobrej zabawie. To czy siagne bucha zielonego dżina, czy tez wciagne kreski bialej damy to juz nieistotne. Trzeba sie rozwijac. Trzeba isc do przodu. Trzeba przyswajac wiecej informacji. Wiecej i wiecej... uzaleznilam sie. Kazdego dnia, o kazdej porze, kazdej minuty chce wiedze, by rozwijac swoj umysl. To sprawia, ze jestem blizej celu, blizej doskonalosci, ktora i tak nie jest dostepna dla nikogo. Kazdego dnia zastanawiam sie czy w ogole to kogokolwiek obchodzi. Jedni zyja swoja monotonna praca, drudzy swoim swiatem, a trzeci chca byc bohaterami. Zyjac w swiecie marzen wszystko sie wali... i jutro da mi znowu popalic.
Co Przyniesie jutro? kolejny bol, rozczarowanie i swiadomosc, ze nie zobacze twarzy bliskiej mi osoby. Oni juz zdecydowali o swojej samotnosci, tak wiec usuwam sie w cien i nie wchodze w droge. Choc staralam sie odzyskac...
Co przyniesie jutro? kolejny zalany alkiem dzien, przypalany dzinem, moze kiedys przejde na cos ciezszego, zeby moc zapomniec. Kogo oszukuje? sama siebie, zeby nie dac im wygrac...
Uczuc nie ma. Nie kochalam i nie bede kochac. Wypieram sie rzeczy ludzkich, uczuc ludzkich, bo tylko silne zwierzeta moga przetrwac w tej dzungli.
A wiec... na wieczne lowy nadszedl czas.