Dzisiaj moj dzien jest jakis pechowy, no dobra zadanie domowe jakos przeszlo pod nosem. Pozniej parasolka ktora sie rozjebala a na koniec telefon ktory wpadl do wody. Myslalam ze szoku dostane, te wszystkie numery przepadly w jednej chwili. Az serduszko zabolalo, no ale coz. Za 2 dni mam nowy telefon, niby tak krotko ale ja bez telefonu nie wytrzymam kurwa no. Bynajmniej z miloscia coraz lepiej, i lepiej. Miala byc przyjazn, znajomosc w nowej szkole a przeradza sie w milosc. Poprostu kocham go, i nie chce go stracic za nic, jest slodki, piekny, kochany, normalny. Za kilka minut zaczynam farbowanie wlosow, bede czerwona ja. Ciesze sie koszmarnie na to, czekalam pare tygodni i wkoncu yol. Farba jest, wszystko jest teraz tylko moja kochana fryzjerka musi przyniesc. Zadania juz odrobilam, teraz czekam na moje kochanie az wejdzie na fejsa. Poszedl do pracy, dobrze ze bynajmniej poszedl do niej. Czuje sie zle, bo zaniedlugo jeszcze ja pojde pracowac i nie bedziemy mogli zbytnio sie spotykac. JEDYNIE W SZKOLE =c i weekendy, buu. Ale damy rade no, Kocham rysowac anime, to jest piekne. omwwwww.