W takich dniach jak dzisiaj niesamowicie doceniam obecność najbliższych mi osób. W ostatnim czasie miałam niesamowicie dużo stresu związanego z wszelkiego rodzajamu kłótniami, projektami no i przede wszystkim zabiegiem. Aż dziw bierze, że mimo mojego ciąglłego narzekania i przeżywania, że się boję, tak naprawdę nie zawiodłam się na nikim. Słuchali mnie cierpliwie, tłumaczyli milion razy, że wszystko będzie ok, że będą przy mnie i obiecują, że po wszystkim wrócimy spokojnie do domu. Oczywiście tak też się stało, natomiast jako że w pewnym stopniu boję się lekarzy to wszystko za bardzo przeżywam i od razu wymyślam czarnescenariusze. A najbliżsi, no cóż, nieważne jak bardzo zatruwałabym im dupę i pieprzyła ciągle o tym samym to mogę na nich liczyć, bo wiem, że w takich sytuacjach po prostu mnie nie zostawią. To najpiękniejsze uczucie, kiedy wiesz, że nie jesteś sam. Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że natrafiłam w życiu na pewne osoby, bo teraz to właśnie one kreaują całe moje życie i sprawiają, że jest ono idealne.