Non vitae, sed scholae discimus
Dodano: 26 MARCA 2009
Detergentis
Detergentis
(c) Briegers 2008
"Pamięć ludzka jest jak detergent. Wypiera ze wspomnień prozaiczne prawdy, a pozostawia jedynie zgrabną osnowę wydarzeń. Z grubej zgrzebnej takaniny, z której można by szyć wory pokutne - pozostaje jedynie muślinowy woal, zwiewny i romantyczny tiul. Wybielona firanka w miejscu gdzie oryginalnie wisiała żelazna kurtyna."
Wojciech Cejrowski
Dziekanaty - właściwa nazwa w języku polskim to dzikanaty - na wszystkich uczelniach są tak samo okropne, niedostępne, niszczące studentom życie, upierliwe i złe. I niech nikt nie mówi, że gdzieś jest inaczej!
Na drugim fbl się rozpisałem. Tutaj tyle. Do usłyszenia!
Komentarze
briegers2
"Naprawdę rozumiem już dlaczego pani wpada wręcz w furię, gdy np. napiszesz na karci egzaminacyjnej Imię i Nazwisko napiszesz w prawym a nie lewym rogu karty."
- ja to też całkowicie rozumiem.
Mówię tylko, że co innego jest złościć się na studenta za jego błędy (czasem młodości), a co innego reprezentować podstawowy brak kultury, ślepy upór i ignorancję dla obowiązujących przepisów. Co innego też na rzeczowe zapytanie - z powołaniem się na obowiązujące prawo i regulaminy, które to sama sobie uczelnia narzuca - odpowiadanie przez panie "nie, bo... nie". A czy może to pani jakoś rozwinąć? "Nie, bo nie i już" :]
Frytkę i WC widziałem dopiero kilka dni temu. Czy przesadził? Nie wiem. Wiem, że takiego "pojazdu" po kimś dawno nie słyszałem. W jej przypadku wiadomo tylko jedno: czym jak czym ale inteligencją przynajmniej nie grzeszy. :D
- ja to też całkowicie rozumiem.
Mówię tylko, że co innego jest złościć się na studenta za jego błędy (czasem młodości), a co innego reprezentować podstawowy brak kultury, ślepy upór i ignorancję dla obowiązujących przepisów. Co innego też na rzeczowe zapytanie - z powołaniem się na obowiązujące prawo i regulaminy, które to sama sobie uczelnia narzuca - odpowiadanie przez panie "nie, bo... nie". A czy może to pani jakoś rozwinąć? "Nie, bo nie i już" :]
Frytkę i WC widziałem dopiero kilka dni temu. Czy przesadził? Nie wiem. Wiem, że takiego "pojazdu" po kimś dawno nie słyszałem. W jej przypadku wiadomo tylko jedno: czym jak czym ale inteligencją przynajmniej nie grzeszy. :D
30/03/2009 13:19:34
~staszik
A ja drogi Pawle, ostatnio pracowałem w dziekanacie i nabrałem nieco innego spojrzenia na tę 'instytucję'.
Naprawdę rozumiem już dlaczego pani wpada wręcz w furię, gdy np. napiszesz na karci egzaminacyjnej Imię i Nazwisko napiszesz w prawym a nie lewym rogu karty.
Jak miałem do posegregowania alfabetycznie 300 takich kart gdzie każda w innym miejscu miała to napisane, to naprawdę się Paniom przestałm dziwić. Przy najmniej w jakimś tam stopniu :p
A WC jest przy najmniej inteligentny i dowcipny chociaż z frytką to uważam że przesadził ;)
Naprawdę rozumiem już dlaczego pani wpada wręcz w furię, gdy np. napiszesz na karci egzaminacyjnej Imię i Nazwisko napiszesz w prawym a nie lewym rogu karty.
Jak miałem do posegregowania alfabetycznie 300 takich kart gdzie każda w innym miejscu miała to napisane, to naprawdę się Paniom przestałm dziwić. Przy najmniej w jakimś tam stopniu :p
A WC jest przy najmniej inteligentny i dowcipny chociaż z frytką to uważam że przesadził ;)
29/03/2009 14:21:49
briegers2
Thomku! Ja właśni mam na myśli ten właśnie DZIAŁ NAUCZANIA który to jest rozbudowanym ze wszech miar dziekanatem!
Co do pana WC. to trzeba umieć wyciągnąć co ciekawe z książek jego PODRÓŻNICZYCH, a to cytat właśnie z takiej książki.
Widać Aaaa nie było w Twoim życiu problemów, które by zależały na prawdę od pań z dziekanatu. Wszystkie sprawy z którymi przychodzisz są mniej lub bardziej standardowe. Problem pojawia się w momencie próby załatwienia czy zrozumienia sprawy troszkę innej niż przyjęcie indeksu, przedłużenie legitymacji etc. I tu na prawdę nie chodzi O GODZINY URZĘDOWANIA!
Co do pana WC. to trzeba umieć wyciągnąć co ciekawe z książek jego PODRÓŻNICZYCH, a to cytat właśnie z takiej książki.
Widać Aaaa nie było w Twoim życiu problemów, które by zależały na prawdę od pań z dziekanatu. Wszystkie sprawy z którymi przychodzisz są mniej lub bardziej standardowe. Problem pojawia się w momencie próby załatwienia czy zrozumienia sprawy troszkę innej niż przyjęcie indeksu, przedłużenie legitymacji etc. I tu na prawdę nie chodzi O GODZINY URZĘDOWANIA!
27/03/2009 11:58:52
tomasz
No nie, napiszę jeszcze jednak, że na AMuz dziekanat jest przemilusi przecie!
Ale może dlatego, że nazywa się "dział nauczania". Może to nazwa "dziekanat" ma właśnie taki zły wpływ.
:P
Ale może dlatego, że nazywa się "dział nauczania". Może to nazwa "dziekanat" ma właśnie taki zły wpływ.
:P
27/03/2009 10:09:58
tomasz
NIE ZNOSZĘ, NIENAWIDZĘ, i co tam jeszcze...., Wojciecha Cejrowskiego.
W związku z tym tylko tyle napiszę :P
W związku z tym tylko tyle napiszę :P
27/03/2009 10:08:09
~Aaaa
Nie zgadzam się w kwestii dziekanatu. Bywam tam często i wcale nie niszczy mi to życia, a panie są zawsze uprzejme!! Wystarczy zaakceptować fakt, że jest otwarty w jakichś konkretnych godzinach i tyle.
27/03/2009 9:52:42
