Ja, sama.

Hej. 

Mieliście kiedyś taką sytuację, że spotykaliście się z kimś kogo bardzo długo znaliście wcześniej ? Ja właśnie mam tak z Rafałem (hehe który istnieje). Znam go 2,5 roku. Zawsze wiedziałam, że jest to osoba, która ma na prawdę wielki szacunek do ludzi. Powiem szczerze, że na początku jak powstawało między nami uczucie byłam hm.. zaskoczona. Ja z nim ? Przecież taka 'Ja' nie zasługuję na takiego mężczyznę. On uświadomił mnie, że jest inaczej. Pokazał, że na prawdę każda osoba zasługuje na to by być szczęśliwym. Dziękuje Ci za to z całego serca. Doszliśmy do wniosku, że za bardzo się różnimy i jedyne co nam wychodzi to przyjaźń.

Wcale nie zmarnowany miesiąc. Może za szybka decyzja o związku, nie wiem...Byłam i jestem szczęśliwa dzięki TOBIE, Bo to, że nie jesteśmy razem nie oznacza, że już na zawsze się straciliśmy. 

Mimo wszystko DZIĘKUJE Rafcik :*

A teraz po prostu przetrwać do rana.