Posłuchaj , a raczej przeczytaj. Piszę ostatni raz, a Ty sobie później pisz ile chcesz , bo to z siebie robisz pośmiewisko - nie ze mnie.
Doszły do Ciebie pewne sprawy, które dotycza tylko dwojga ludzi... Skoro już o tym wiesz, to fajnie. Nie zabiję Cię za to. No ale skoro o tym wiesz to poprostu daj sobie z tym spokój. Nie wiem skąd w Tobie taka więlka chęć udoskonalenia mnie, tymbardziej ze mnie nawet nie znasz. Damiana zresztą też. A to że wymyślasz i piszesz takie rzeczy, zwalając na Damiana to , hmm.. świadczy o twoim DZIECINNYM zachowaniu. To co robie/ zrobiłam nie jest dziecinne , jak sądziłaś, ewnetualnie nieodpoiwiedzialne.Ale nie chce Cię krytykować.. Bo po co? Chce Ci tylko napisać ze popełniasz jeden z podstawowych błedów młodego człowieka. Krytykujesz innych - nie poprawiasz siebie. Mi też sie może czasem zdarza popełnić ten błąd,ale staram sie najpierw naprawiać siebie a potem świat i wszystkich dookoła, korygując ich i krytykując(krytykując w celu ukierunkowania oczywiście) . Proszę , postaraj się nie być jedną z tych PINK RUSHOOFFFYCH plotkar, ktore uwielbiają wtrącać sie w nie swoje sprawy. Ale to wszystko wiąrze sie z kulturą człowieka, z tym jak jest wychowany, no i przedewszystkim z samoanalizą. Mało osób analizuje samych siebie. Bo to boli. Boli w tym momencie w którym dokonując samoanalizy musisz zdać sobie sprawe z tego ze sama czasem robisz coś nie tak.
Aa, no i jeszcze jedno - ostatnie. Nie udawaj ze znasz Damiana, a jak już kojarzysz go, to nie jaraj sie tak tym i nie chwal sie w taki sposób, ze udajesz, ze "masz z nim kontakt" bo sorry, ale on nie utrzymuje kontaktu z plotkarami. Jest na to zbyt dojrzały.
z pozdrowieniami od Pana Damianka, który razem ze mną zlewa przed kompem. ;)