Twarze z przeszłości spacerują po mej głowie,
twarze, o których nie chcę i nie umiem zapomnieć.
Niektórych spraw nigdy już nie będę mógł zmienić,
z nie wszystkimi byliśmy do końca rozliczeni.
Za mało odwagi by czasem wprost coś powiedzieć,
ale ambicja brała górę by zostawić to dla siebie.
A dziś za późno, nie umiem tak głośno krzyczeć,
żebyście tam gdzie jesteście mogli mnie usłyszeć.
Co prawda wspomnień nikt nie może mi odebrać
ale i tak boli, że nie możecie być tu i teraz,
i chodzić ze mną razem po krętych losu ścieżkach,
pocieszać po porażkach, cieszyć po zwycięstwach.
Razem tak wiele choć obiektywnie prawie wcale,
ale piękna była każda chwila spędzona razem.
agonia.
/umieraam/
czemu te słowa tak cholernie bardzo do tego pasują ? =.=