no to tak, miałam ogromną wene, by coś tu napisać, ale przeszło mi z momentem włączenia komputera. ;c
powiem tylko tyle.
odwiedziłam dzisiaj moje kochane BYŁE gimnazjum.
nie wiem czemu, ale wchodząc tam i rozglądając sie, w oczach miałam łzy. taaak, wiem, jestem głupia.
ale tak strasznie mi sie zatęskniło. za tym wszystkim. za moją klasą, za przypałami, wizytami u pedagoga, dyrektora,śmieszne akcje, caaaaałą tą patologią. wrrr
w dodatku..nowe POKOLENIA w tej szkole nigdy nie będą o nas nic wiedziały, o tym jak dawać sobie rade, jak tam żyć. nasze niezawodne sposoby, zostaną już na zawsze tylko nasze.
fu, ta szkoła zejdzie na psy.
Bosh, co ja bredze, hahahahhh.
a teraz zlewamy sobie z Domisiem z kóz. xD
mhraaau . <333333
i hahahahahah, wggl mamy niezłą grzane.
< kłotnia,kłotnia,kłotnia czy coś tego typu. etc >
Ja :
Co tam?
Domiś :
( przepraszam , ze tak zbaczam z tematu ,
ale to jest nasza pierwsza kłótnia ü,
hahahahaha jesteś słodka ü<3
Ja :
hahahahahahahahahahahahhaa. <lol2>
o matko , i córko też.
uwielbiam Cię wariacie. ;D
no i wgl to pani profesor jestem, nie?
i nauczyciele mnie btw bardzo kochają. xD
no, ale.
jest słid, bardzo słid. ;O
pozderko dla tych ze zdjęcia. ;>