jakąś zamułe złapałam.. więc pisze, no a co
mam czas, bo wóciłam ze starostwa,a wieczorem do Basi na noc, jutro kino z klasą.
63 dni chwały (hemp gru <3) ahahah
że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie ...
no, to po części opiszę swoją sytuacje, bo dobrze jak sobie to przypomne za jakieś kolejne pół roku.
więc z Alkiem definitywny koniec, w sumie w końcu, przecież on ma dziewczyne,haha, to była strasznie dziwna relacja. jak można kochać dwie osoby jednocześnie? po prostu jednej nie kochał. ale grycowej chyba też nie kocha, bo wtedy nie chciał by mnie.. a może sobie to wkręcam, bo chciałabym żeby tak było. może gdybym dała mu szanse.. ale potem to już po prostu się bałam. mam nadzieje, że jeszcze o mnie nie zapomniał. najgorsze jest to, że codziennie się widujemy, może to i dobrze, bo chyba bym w ogóle oszalała, ale nie jest łatwo, naprawdę. to takie chore, że akurat gdy zaczęliśmy do siebie dzwonić to się 'rozstaliśmy', ale rozstaniem tego nie można nazwać, to było dziwne.. toksyczna miłość.
...
skończyliśmy przez Jasia, chociaż on potem i tak chciał w to brnąć, wybaczyłby mi, ale musiałam postanowić w końcu, że to koniec. po prostu Łukasz i Paweł są doświadczeni i mi uświadomili, że to naprawdę nie może tak być. muszę go tu zapisać, żeby potem pamiętać;). a i gówno też z Jasiem wyszło. Paweł to Paweł, nic więcej by chyba z tego nie było nawet gdyby wcześniej nie zjebał tego tym statusem -,-
za dużo już się wydarzyło, z obydwóch stron, więc pokierowałam się rozumem, a serce teraz troszke pochlipuje, ale przejdzie mu co nie?:) tak naprawdę nie jest najgorzej, ale te wieczory, czasem też inne pory, po prostu takie momenty są czasem... ale każdy tak ma.
+ coraz mniej wchodzę na jego i jej profil, psychoza chyba już pomału mija? tssa
TU JEST ŹLE I SERIO TĘSKNIE!..
Z Klimą nie rozmawiam już ponad miesiąc, tak z dupy. ale strasznie mniei to jebie, aż się dziwie, ani trochę nie tęsknie;o zobaczymy co dalej, mam nadzieję, że się ułoży, bo naprawdę takich trzech jak my dwie to nie ma ani jednej. nie wiem co o tym myśleć, to ona nagle zaczęła się oddalać, z tego co pamiętam w tamtym roku też tak było w tym czasie.. zobaczymy
Wałasz, Wałasz, Wałasz... z tą to już w ogóle beznadzieja. niby razem, ale zaczęła podpierdalać, nie przychodziła do mnie na przerwach, na szluga z koleżankami z klasy i wszystko. Powiedziałam, że dopóki nie ogarnie szkoły to zero kontaktu. Nawet mi się z nią nic nie chce.. musiałam się do niej odezwać wczoraj, bo była ta akcja z Paproć, tzn. to z Jasiem i nią w autobusie, aa no i żadnej akcji nei było, ciiiisza;) ale to dopiero w piątek. rozmowa z nią i pedagog. super;) i wałasz chciała też być w tej akcji, ale po co, to już moja sprwa, dam sobie rade. także Wałasz jest, ale na razie jej nie chce, no po prostu.
Madzia teraz jest przy mnie, jesteśmy bardzo blisko, ale też ostatnio zawodziła, więcej się spieramy. bo miałyśmy razem skończyć swoje 'toksyczne związki', ale ona tego nie zrobiła, a naprawdę tak by było lepiej, ona po prostu musi too zrobić. Madzik na zdjęciu:* Jest kochaniutka, ale niech skończy z włodarem.
ogólnie dziękuję Basi, Madzi i Ani też Anetce, Łukaszowi i Pawłowi.
widzicie ile ja ludzi skreślam w tym okresie z mojego życia? ;o
ale ja tego chce, mogę tego żałować, ale na razie tego chce...
anddd... do you want to be my boyfriend?
ahh, no i miałam zostać matką chrzestną.. a ślub przesunięty.. ale już jest lepiej.
to jeszcze tak dla mnie kiedyś: http://instagram.com/bylowarto rozpoczynam działalność
https://www.facebook.com/ZazwyczajToZaczynaSiePrzypadkiem
Idę na balkon w ręku szlug, telefon w drugiej.
Napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów.
Zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem, że tego nie chcesz,
wybełkotałał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika brazylijskiekakao.