Masz czasami tak, że idziesz pusta ulica, a twoja uwagę przyciąga każdy najmniejszy szmer.
Strach, obawa... Wyczulone zmysły...
To instynkt samozachowawczy, świadomość podpowiada Ci ze coś jest nie tak, że ktoś może chcieć ci zrobić krzywdę i istnieje dużo prawdopodobieństwo iż nie będzie nikogo kto mógłby przyjść ciąż pomocą.
I podświadomość, podsyła ci scenariusze niedawno obejrzanych filmów, każdy liść spadający z drzewa jest potencjalnym morderca.
Szkoda ze w stosunku do ludzi tak nie ma.
Szkoda ze organizm nie ostrzega nas przed ludźmi którzy mogą na skrzywdzić, złamać serce, skusić duszę.
Szkoda...