Na wiele spraw się teraz patrzy z dystansu. Tego mi brakowało. Popatrzeć na zgorzeleckie sprawy z innej perspektywy.
Cały dzisiejszy dzień kręci się wokół zatkanego zlewu ( a co , zdolna jestem!)
Fajnie jest fajnie.. Ale jutro trzeba się pouczyć :P
Z drugiej strony weekend zaczynający się od czwartku o godzinie 13 to bardzo miła odmiana.
A 7 listopada może koncert Comy niah niah :>
o ile Maciej się zgodzi.. ;p