Dawno mnie nie było.Głównie dlatego,że mi się nie chciało ale też z braku zdjęć,czasu i pomysłów.Ciągle problemy z pracą...Szukam,chodzę na rozmowy,wysyłam maile,dzwonie... może w końcu coś się trafi. W sferze prywatnej nie mam na co narzekać, wręcz przeciwnie z dnia na dzień jest coraz lepiej. Wczoraj wróciliśmy z Wrocławia dokąd to Zuzka wyciągnęła mnie na koncert Isis. Nigdy wcześniej nie słyszałem o tym zespole ale muszę przyznać,że całkiem przyjemnie grają a koncert był po prostu świetny.Wrocław też bardzo mi się podobał i mam nadzieję,ze jeszcze nie raz tam pojedziemy.Na zdjęciu nowiutka dziara :) nie mogę się na nią napatrzeć,strasznie mi się podoba i czuję,ze to preludium do kolejnego "upiększania" mojego ciałka :)