a jednak
jestem po raz drugi
i myślę co powiedzieć, a czego nie, ale nie tu i nie dziś,tylko innego dnia, następnego, albo jeszcze następnego,
w ogóle to się zapominam i rozkładam, i nie chcę spać, i nie chcę
przekształtnikować, a wanne mi zajęli i nawet nie mogę...ale nic to
i mam dziwne przeczucie że muzyka wpływa na ludzi i ich działania,
przykład(dziwny, ale jednak...):
wieczorną, wczorajszą porą kładłem się spać z panem Fiszem w słuchawkach,
śniła mi sie ryba pływająca, a na obiad kupiłem mintaja
i zaznaczę, dopiero teraz to poskładałem
ale co to kogo,,,
a chomik ciągle mnie rozprasza
let the sunshine into your heart///////////////////////////////////