Nieświadomość

Wpis dedykuje dla osob,które nie wiedza,co czuje osoba dotknieta depresja.Wspominałam juz o tym,ale mysle,ze dobrze byloby rozwinąć to szerzej.

Każdy z nas czasem bywa smutny z różnych przyczyn.Kiedy ktos pyta:"jak się masz?",odpowiadamy:"Ostatnio mam depresje".Wydaje się nam,ze wiemy czym ona jest,ale co czuja osoby nią dotknięte?
Depresja nie jest czymś chwilowym,to poważne zaburzenie uniemozliwiajace normalne funkcjonowanie.
Pewien mezczyzna dobrze to określił,powiedzial:"dotkliwy bol,którego nie można umiejscowić,strach,którego nie da się uzasadnić,i co najgorsze - absolutna niechęć do rozmawiania na ten temat".
Duza pomocą okazuje się:
- swiadomosc swoich dolegliwości
Jesli zdajemy sobie sprawę z tego,ze cos jest z nami nie tak to polowa sukcesu,żeby z tego wyjść.Bez świadomości,przyznania przed sobą,ze potrzebujesz pomocy,nie ruszysz sie.
To ważny krok,kiedy juz go zrobisz,zrobisz kolejne.
- powód dolegliwości
Łatwiej cos zwalczyć,kiedy wiesz z czego to wynika,co jest powodem tego,ze zostales/as dotkniety/a przez depresje?Kiedy juz będziesz to wiedzieć,odczujesz pewnego rodzaju ulgę.Dlaczego?Bo wiesz którędy iść żeby działać,zaczynasz siebie odnajdywać.To początek.
-świadomość,ze nie jesteś wyjątkiem
To poprawia samopoczucie.Jesli wiesz,ze nie jesteś sam, czujesz sie rozumiany.
- pomoc bliskich
Sam nie dasz rady.Potrzebujesz pomocy,sily wykraczajacej poza to,co normalne.

To nie wszystko,jesli chodzi o to,co może pomoc.

Pewna kobieta cierpiaca na depresje powiedziała: "malo kto rozumie depresje i cierpiący na nia musza liczyć sie z piętnem społecznym".
Dasz sobie rade,nie użalaj sie nad sobą,musisz zrobić to i to,nie rozumiem dlaczego..,olej to,dlaczego po prostu..,uwierz w siebie,po co,wstań z tego lozka i wyjdź do ludzi,przestań.. Itd.
Znasz to? Tak,znasz to doskonale.Wszystko wydaje się takie proste,banalne,a tymczasem nie jest.Dlaczego?Bo w Twoim umyśle jest blokada.Jesli chcesz działać to nie możesz,szarpiesz sie,ale to nic nie daje.
Żeby moc cos zrobić,trzeba zacząć walczyć,o czym tez będę pisac.
Depresja jest jak posepna chmura,zjawia sie bez ostrzeżenia,nie potrafisz jej rozproszyć,czujesz przygnębienie,apatię,lek,rozdrażnienie,poczucie winy,rozpacz.. Te uczucia maja nad Toba taka wladze,ze nie wiesz jak sobie z nimi radzić.Stajesz sie więźniem własnego umysłu,wrogiem dla samego siebie,przechodzisz meczarnie psychiczne.
Meczarnie przeradzają sie w silny ból fizyczny-nie umiesz powstrzymać placzu,bola Cie mięśnie,ciężko Ci wstac z lozka,popadasz w rozpacz,miewasz ataki leku.Przygnębienie może być niebezpieczne.
Czy to znaczy,ze nie odczuwasz żadnych pozytywnych emocji? O Tym w następnym wpisie.