W poprzednim wpisie nazwano depresje bestia,Bo tak jest postrzegana przez spolecznosc.Nazwa Ta z pewnoscia nie kojarzy sie z niczym przyjemnym,wrecz przeciwnie - wzbudza lek,chec ucieczki,many wrazenie,ze jest kims wiekszym od nas,wiec z gory ustalamy,ze nie mamy z Nia szans.
Wazne jest zeby nie tworzyc barier w naszym umysle,dlatego warto jest zaczac od przedstawienia sie I zapoznania sie z depresja.Ma to na celu wytworzenia obrazu depresji jako cos nie strasznego,dzieki czemu bedzie Tobie latwiej z Nia walczyc.
- nazwij depresje
Staraj sie unikac takich nazw jak bestia,potw or,gigant,pasozyt itp. Pomysl o tym,co lubisz np.kot,pies,motyl,moze byc tez nazwa kwiatu,czego tylko chcesz.
-Okresl osobowosc depresji
Jaka jest Twoja depresja? Sezonowa,dwubiegunowa,gleboka czy moze jeszcze inna?
Jakie ma cechy charakteru?
-Zachowania depresji
Co z Toba robi,kiedy atakuje,jak Te ataki wygladaja?
-Opisz lub narysuj wyglad depresji
Wyglad jest zalezny od tego Kim jest dla Ciebie depresja (patrz: Nazwij depresje)
Zastanow sie: Jakby ktos wyciagnal z Ciebie depresje I postawil ja przez Toba jakby ona wygladala?
Mam depresje,nazywa sie czarny motyl (nazwa Ta wywodzi sie z tego,ze lubie motyle,sa delikatne,beztroskie,piekne,czyli calkowite przeciwienstwo depresji.Przykre jest to,ze krotko zyja,ale jako przedstawienie depresji to dobrze),jest gleboki.
Czarny motyl jest smutny,samotny,silny,nieprzewidywalny,bystry,pesymistyczny,bezlitosny,karmiacy sie cudzym cierpieniem,egoistyczny.Jest po prostu czarny.
Czarny motyl przychodzi do mnie codziennie,przypomina o swojej obecnosci kiedy sie usmiecham,Bo nie lubi jak sie o nim zapomina.Jego najtrafniejszym celem jest umysl,Bo tak najlatwiej wykonczyc czlowieka.
Najpierw powoli wkrada sie do umyslu wrzucajac negatywne mysli,negatywne mysli przeradzaja sie w niskie poczucie wartosci,niskie poczucie wartosci w pelen pesymizmu swiatopoglad,czarny motyl podrzuca do tego troche odizolowania,egoizmu,co przeradza sie w furie,atak gniewu.Umysl zostaje obezwladniony,szarpie sie,probuje znalezc wyjscie,ale nie moze.Przypomina wtedy pomieszczenie bez okien I bez drzwi,po prostu bez wyjscia,nawet nie ma tam powietrza,wiec zaczyna mnie dusic.
Probuje wyrzucic z siebie furie na wszystkim co mam pod reka - bliscy I przedmioty,rzucam przedmiotami,bije sciany piesciami,a bliscy sie odsuwaja,co wzbudza poczucie winy. Czarny motyl to jedno wielkie poczucie winy.Czarny motyl atakuje wtedy,kiedy wyczuwa moje slabosci,obserwuje mnie I zna moje czule punkty,Wie gdzie dotknac I jak,zeby zabolalo.
Depresja to czarny motyl,jest wielki, ma ogromne,czarne,poszarpane skrzydla,gigantyczne szpony,usmiecha sie do mnie szyderczo,ma oczy krwistej czerwieni,tulow gruby jakby od przejedzenia sie cierpieniem. Czarny motyl sprawia,ze czuje ze mnie nie ma,manipuluje uczuciami.
Chce go zniszczyc,Bo wole Te male,kolorowe motylki,co lataja przez moim blokiem.
Chodz,pokazemy depresji pare sztuczek