Nie mam ochoty na nic. Tylko, leżeć, patrzeć i czekać na ciebie, kochanie. Tęsknię za naszymi rozmowami, twoim poczuciem humoru, twoim stylem pisania, naszym spontanicznym zmienianiem tematów z jednego na drugi. Nie mogę się doczekać, kiedy mi wreszcie odpiszesz, co wymyślisz w tej swojej główce. Gdybym tylko mogła, przytuliłabym cię mocno i nie wypuszczała z uścisku.