I need you everyday
and I never wanna lose you
I zamknę swe myśli pod innym szyfrem, bardziej osobistym. Tu dam tylko wycinek jak z gazety i pojawię się na chwilę jak promień słońca przed swym zachodem. Nie mam już potrzeby krzyczeć w trakcie drogi na tym forum, że cele się zmieniają i powtarzać w kółko kiedy rwie mnie dusza, że poglądy także. Nie zaprzeczam jednak, że mogłabym tu powrócić, gdyby znów zabrakło mi prostych stymulacji mojego przekazu.