photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 LUTEGO 2011

Nie zawsze moze byc pieknie..

Wrocilem do domu.. o wiele wczesniej niz planowalem i w o wiele gorszym nastroju.. Nie potrafilem sie dzisiaj bawic- nie, kiedy tak bardzo za nia tesknie.. Zaluje, ze nie spedzilem tego wieczora przy kompie- piszac z nia.. tym bardziej, ze w dzien nawet nie mielismy okazji pogadac, a kiedy moglismy- padla mi bateria -.- shit happens.

 

Przeraza mnie, ze az tak bardzo sie zaangazowalem i boje sie tego, co ona moze z tym zrobic.. Nie wiem czemu, ale martwie sie o nas.. jakas paranoja, z ktora nie potrafie sobie poradzic.. Niby juz wszystko jest w porzadku, ale mam wrazenie, ze nadal nie jest tak jak bylo.. Moze jest to wywolane tym, ze ostatni raz widzielismy sie miesiac temu i nawet nie wiem kiedy sie znowu zobaczymy.. To sa te watpliwosci, o ktorych juz pisalem- strach, ze nie damy rady; ze teraz wszystko moze sie popsuc..

 

Bylismy z ekipa w jednym z najfajniejszych klubow jakie widzialem; pelno ludzi, muzyka byla zajebista.. A i tak od poczatku czulem sie nieswojo, bo brakowalo mi Ciebie.. Brakowalo mi osoby, z ktora nie tylko moglbym zatanczyc- ale z ktora chcialbym zatanczyc.. Po 5 min juz mialem dosc.. Usiadlem i probowalem odpalic swoj telefon, ale bezskutecznie.. Jeszcze kilka razy probowalem wczuc sie w klimat, ale nie bylem w stanie.. Nowa kolezanka prawdopodobnie stwierdzila, ze jestem dretwy.. Po 23:00 poszedlem po kurtke i wyszedlem.. Chris dorwal mnie przy wyjsciu i powiedzial, ze idzie ze mna. Rozmowa z nim na chwile poprawila mi humor, ale jak tylko sie rozstalismy- moj niepokoj wrocil.. Pierwszy raz czulem sie tak chujowo wracajac samemu do domu..

 

Nie wazne, jak bardzo zalosnie to brzmi, ale jestem w chuj smutny i nie wiem jak sobie z tym poradzic.. Potrzebuje Cie.. Chce zebys mi udowodnila, ze jestem zasranym paranoikiem i powinienem sie leczyc.. Po prostu chce, zeby moje przeczucie mnie zawiodlo.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika boyindacorner.