właśnie siedzę z Justyna w recepcji i śmigam po necie bo nuda straszna.
O 17 kolacja i znów będziemy jeść godzine tak jak i obiad żeby szybciej zleciał czas.
Jutro i pojutrze mamy pokoje, potem może restauracja i WOLNE:)
Dobrze tu nam choć tęsknie cholernie za Gorzowem!